Serdecznie witamy na stronach Klubu Osiedlowego "Krąg" - Spółdzielni Mieszkaniowej "Grunwald" w Poznaniu... w sezonie kulturalno-oświatowym 2022-2023 W dniach 06-10.04.2023 Klub Krąg będzie nieczynny
Archiwum - SEKCJE
Klub Seniora "Bamberka"
"Wiosenne Krokusiki"
KKiTP "Piechur"
Formacja taneczna "Tropical"
Klub Górski "GRAŃ"
Pracownia komputerowa
Organizacje
Zespół "Łazarski Krąg"
Szczep "Łazarz"
Dziennikarski Klub Seniorów
"System - Poznań"
Sekcja Dokumentacji Elektr.
Zespół Kabaretowy Seniorów "Wiosenne Krokusiki"


ZESPÓL KABARETOWY SENIORÓW "WIOSENNE KROKUSIKI" działa od 1985 roku.
Powstał z inicjatywy członków Klubu Seniora "Bamberka" przy Osiedlowym Domu Kultury "Krąg" w Poznaniu: Zenona i Eugenii Komorowskich, Krystyny Musiał - Wierzejewskiej oraz innych osób, którym bliska była działalność kulturalna i artystyczna Klubu.
W ciągu 20 lat Zespół wystawił 25 pełnospektaklowych premier, nie licząc pomniejszych imprez okolicznościowych, dał ponad 450 przedstawień.

Każdy człowiek chowa gdzieś tam w kąciku serca jakieś marzenia i pragnienia. Niejednokrotnie chciałby, choć na krótko, być kimś innym, wcielić się w jakąś postać z bajki, filmu czy sztuki teatralnej. Stąd chęć do przebierania się, brania udziału w balach maskowych, chęć do występowania na scenie lub estradzie.
Na jesieni 1985 roku pani Barbara Kłopotowska, Kierownik Działu Społeczno-Wychowawczego Spółdzielni Mieszkaniowej "Grunwald" zaproponowała mi zorganizowanie i prowadzenie zespołu amatorskiego z członkami Klubu Seniora "Bamberka" przy Klubie Osiedlowym "Krąg", kierowanego przez Zenona Komorowskiego. Werbowanie członków zespołu natrafiało początkowo na opory: nieśmiałość, brak wiary we własne siły, trema. Niektóre osoby decydowały się, wycofywały, powracały…
W listopadzie 1985 roku rozpoczęły się próby. Po paru miesiącach przygotowań i solidnej pracy, w "historycznym" dniu 24 kwietnia 1986 roku odbyła się prapremiera programu pod tytułem "Miłość na emeryturze, czyli Życie zaczyna się po 60-ce". Serdeczne, życzliwe przyjęcie przez publiczność przełamało lody, opory, niedowierzanie. Wzięcie osobistego udziału w przedstawieniu przez członka–założyciela Klubu „Bamberka” Zenona Komorowskiego oraz kierownika Klubu Osiedlowego "Krąg" Janusza Hellera podniosło rangę Zespołu i przyciągnęło wahających się. Zgłaszało się coraz więcej chętnych, było nas wkrótce ponad 20 osób, co utrudniało występy na małych scenkach lub w ciasnych pomieszczeniach klubów emeryckich. Był to jeden z powodów podzielenia się Zespołu w połowie 1993 roku.
Osobną sprawą było znalezienie odpowiedniej nazwy dla Zespołu. Na ogół zespoły seniorów przyjmowały nazwy jesienne, jak: "Jarzębinki", "Wrzosy" czy "Jesienne Chryzantemy". Proponowane nazwy "Jesienne Muchomorki" czy "Jesienne Purchaweczki" nie wzbudziły zachwytu. Wobec tego uzgodniliśmy nieco przekorną nazwę: nie "Jesienne" a "Wiosenne Krokusiki". Ponieważ tak jak krokusy na wiosnę przebijają się przez śnieg, aby zakwitnąć, tak my staramy się przebijać przez śnieg i chłód ludzkiej obojętności, aby zakwitnąć życzliwym i ciepłym uśmiechem.
Za najwłaściwszą formę działania uważałem kabaret: piosenki zespołowe i solowe, monologi, wiersze, scenki… Taki repertuar mieścił się w ramach możliwości seniorów i mógł zaspokoić ambicje wykonawców. W razie niedomagań zdrowotnych łatwiej było o zastępstwo przy podwójnej obsadzie ról, ewentualnie pozwalało na skreślenie jakiejś pozycji bez straty dla całości programu. Repertuar kabaretowy pozwalał na tworzenie programów wesołych, pogodnych oraz na poruszanie w formie satyrycznej problemów dotyczących emerytów i ludzi trzeciej młodości. W programach korzystaliśmy z popularnych piosenek, przeważnie z okresu naszej wcześniejszej młodości. Oryginalną piosenkę Bamberka z własnym tekstem i kompozycją ofiarował nam prof. Wiktor Buchwald. Miłe melodie do swoich i moich słów komponował nasz ówczesny kierownik muzyczny Włodzimierz Zieliński.
Obecnie śpiewamy oryginalne piosenki do uroczych melodii naszego "nadwornego kompozytora" Roberta Strzeleckiego. Teksty wierszy, monologów i scenek czerpaliśmy od znanych twórców, jak między innymi: Stefania Grodzieńska, Magdalena Samozwaniec, Jerzy Jurandot, Ludwik Jerzy Kern, Julian Tuwim, Marian Załucki, Tadeusz Boy-Żeleński… Nie brakowało również rodzimych tekściarzy: Irena Popiałkiewicz, Czesław Brambor, prof. Wiktor Buchwald, Bogusław Duszyński, Włodzimierz Zieliński. Jeden program pod tytułem Poznańskie Piosenki przygotował w całości (scenariusz, reżyseria, kompozycje, częściowo słowa piosenek) Włodzimierz Zieliński. Pozostałe scenariusze i reżyserie popełnił Bogusław Duszyński.
Aktualne kierownictwo muzyczne, wokalne i akompaniament spoczywa w palcach profesjonalnego muzyka, zdolnego, ambitnego i oddanego Zespołowi Winicjusza Chudzińskiego. Członkowie Zespołu cierpliwie znosili uwagi, ćwiczenia dykcji, oddechu, sposobu poruszania się i zachowania na scenie, pilnie pracowali nad tekstami i rolami. W miarę zdobywania tych umiejętności próby stawały się łatwiejsze i przyjemniejsze. Starałem się, aby role dostosowywać do możliwości i zainteresowania poszczególnych wykonawców.
Działanie w zespole teatralnym to pożyteczne i miłe spędzanie czasu, to praca nad sobą i rozwojem osobowości. Spotykanie się na próbach i występach niejednokrotnie przenosi się na płaszczyznę prywatną, towarzyską, rodzi przyjaźnie, a zdarzały się i małżeństwa… Członkowie Kabaretu czują się pożyteczni, idąc z humorem, uśmiechem i piosenką do swoich równolatków i nie tylko. Starszym ludziom tak bardzo potrzebna jest rozrywka, i to w formie dla nich zrozumiałej i ulubionej.
Przykład występujących na scenie ludzi już w wieku dojrzałym podnosi widzów – emerytów na duchu i zachęca do aktywnego życia. Przez nasz Kabaret przewinęło się ponad 60 aktorów-amatorów i 4 kierowników muzycznych. Zmieniające się warunki życiowe, rodzinne, zdrowotne powodowały zmiany w Zespole. Kilka osób odeszło daleko… Część uczestników, zdobywszy doświadczenie i umiejętności sceniczne w naszym Kabarecie, zasiliła inne zespoły, a niektórzy założyli własne. Działalność i entuzjazm "Wiosennych Krokusików" rozbudziły drzemiące talenty i ambicje, dały przykład i zachęciły do naśladowania. Zokresu pierwszego programu pozostały wierne Zespołowi: Janina Czanyszka, Eugenia Komorowska, Brygida Walkowiak. Eugenia Komorowska, kontynuując dzieło swego męża Zenona Komorowskiego, szczególnie aktywnie popiera Kabaret przez przekazywanie dla Zespołu dorobku małżonka oraz przez wciągnięcie do współpracy córki – plastyczki Elżbiety Komorowskiej, która społecznie projektuje nasze programy i afisze. Kierownikiem administracyjnym Zespołu była przez 5 lat Krystyna Musiał-Wierzejewska (kierownik kulturalny Klubu "Bamberka"), która wraz z sekretarzem Klubu "Krąg" Janem Komarnickim wnieśli ogromny wkład pracy w organizacyjną działalność Kabaretu. Trwałym dowodem tego jest między innymi pięknie prowadzona Księga Pamiątkowa. Oprócz tego oboje z wielkim powodzeniem występowali na scenie.
Janina Czarnyszka rozpoczęła swoją pracę w Zespole jako solidna, niezawodna suflerka, a następnie zdecydowała się na występy, nie rezygnując z ratowania innych przez podrzucanie tekstów. Podobnie Zofia Tylczyńska rozpoczęła swoją karierę artystyczną jako inspicjentka, by później bawić publiczność na scenie. Skromna w życiu prywatnym, ale pełna gracji na estradzie Brygida Walkowiak wspomagała Zespół również fachowym modelowaniem stylowych kapeluszy. W późniejszych latach urozmaicały programy pięknym śpiewem Barbara Prus oraz Maria Wachowiak, która również oddawała na potrzeby Zespołu swoje śliczne malowidła. Irena Popiałkiewicz, oprócz żywego udziału w występach, wzbogacała Kabaret własnymi wierszami.
Wspomniałem tylko o części osób, które swoją pracą przyczyniły się do rozkwitu Zespołu. O wszystkich innych, którzy na przestrzeni tych 20 lat przewinęli się przez Kabaret, nie jestem w stanie napisać w tym skromnym biuletynie ze względu na ograniczoną ilość miejsca. Ich nazwiska są umieszczone w spisie osób, które współpracowały z Zespołem, często z wielkim poświęceniem, niezależnie od złego samopoczucia czy domowych obowiązków. Każdy wnosił do wspólnego skarbca swoją niepowtarzalną osobowość, umiejętności, trudy, wyrzeczenia. Wszystko to pozwoliło na osiągnięcie wysokiego poziomu artystycznego wystawianych programów. Cześć im, chwała i wdzięczność ze strony Zespołu, Klubu "Krąg" i Publiczności.
Ostatnimi czasy szeregi kabareciarzy zasiliła młodzież emerycka – kilka utalentowanych osób, pełnych zapału i dobrych chęci. Wielka to radość i pomoc dla nas, tych dojrzalszych, od lat występujących w Kabarecie. A również nadzieja, że nasza działalność będzie kontynuowana, kiedy my, starsi, będziemy mieli już mniej sił… Ze słyszenia, własnych doświadczeń czy audycji telewizyjnych wiemy, że w wielu krajach ludzie wspólnie śpiewają przy różnych okazjach. Z przykrością trzeba stwierdzić, że my, Polacy, jesteśmy narodem smutnym, nierozśpiewanym. A przecież muzyka łagodzi obyczaje, a wspólne śpiewanie łączy ludzi. Chcąc dołożyć maleńką cegiełkę do propagowania wspólnego śpiewu, opracowuję programy, w których cała sala śpiewa razem z nami. Programy te pod tytułem Śpiewaj razem z nami spotykają się z wielką sympatią i uznaniem publiczności, która bierze w nich żywy udział. Dla umożliwienia realizacji tych zamierzeń przygotowałem śpiewniczek składający się z kilkudziesięciu ulubionych, popularnych piosenek oraz kilku własnych, oryginalnych utworów Zespołu. Cały nakład pierwszego wydania śpiewniczka przepisałem sam na maszynie, co nie było szczytem osiągnięć graficznych. Drugie – czytelne, estetyczne wydanie śpiewniczka przygotował fachowo redaktor Grzegorz Duszyński, wykorzystując do przyozdobienia wydawnictwa między innymi projekty plastyczne Elżbiety Komorowskiej. Dużą przyjemnością i dowodem uznania dla naszej działalności była parogodzinna audycja z udziałem niektórych członków naszego Kabaretu w Radiu Obywatelskim oraz występ Zespołu na spotkaniu Radia Obywatelskiego ze słuchaczami.
Zarówno Zespół, jak i poszczególni wykonawcy zdobywali nagrody i wyróżnienia na przeglądach zespołów amatorskich. "Wiosenne Krokusiki" były kilkakrotnie pokazywane, wraz z bardzo życzliwym komentarzem, w lokalnym programie telewizyjnym, a raz w programie ogólnopolskim. Przedstawienia dajemy społecznie, z miłości do ludzi. Wy-stępujemy między innymi w klubach rencistów i emerytów, w domach opieki, salkach parafialnych, wspólnotach dla bezdomnych… Idziemy do widzów i słuchaczy z otwartym sercem i z uśmiechem, a publiczność odpłaca nam gorącymi oklaskami.
Bogusław Duszyński

 

Copyright (c) 2006-2022 by LT Media Net Sp. z o.o Linki Polityka prywatności Kontakt