2015-05-03
Krzysztof Wodniczak
W obronie Polskich Nagrań
Wielu podziwia moją konsekwencję - w dobrej sprawie -jaką wykazuję. Hołduje bowiem zasadzie Larum Grają i o sprzedaży Polskich Nagrań zamieszczam artykuły w mediach prawicowych i polonijnych oraz na portalach społecznościowych. Teraz przyjąłem metodę skuteczniejszą, wyszedłem z protestem na ulice. Dosłownie. Zorganizowałem dwie manifestacje w Poznaniu i Warszawie, podczas których uczestnicy zamanifestowali trzymając w rękach transparenty i okładki swoich ulubionych płyt długogrających jakie swego czasu wydane zostały przez Polskie Nagrania Muza.
Warszawska pikieta, manifestacja (odpowiednie podkreśl) rozpoczęła się przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w której uczestniczyło ok. stu artystów, animatorów kultury, kolekcjonerów płyt winylowych, dziennikarzy. Wśród manifestujących dostrzec można było: Krzysztofa Sadowskiego, Marka Ałaszewskiego, Krzysztofa Logana Tomaszewskiego, Sławomira Jaślara, Jacka Olechowskiego, Jacka Ejsymonda, Janusza Dąbrowskiego, Jerzego Bojanowicza, Andrzeja Wilowskiego. Pikietę uprzyjemniał swoją muzyką, swoim śpiewaniem Tadeusz Mandat Lis.Delegację protestujących przyjął Dyrektor Generalny MKiDN Jacek Olbrycht, któremu wręczono petycję adresowaną do pani minister.
Następnie uczestnicy udali się do Ministerstwa Skarbu Państwa, gdzie złożyli stosowna petycję.Na kolejnym zaplanowanym trakcie pojawił się Sejm R.P., w którym delegacja protestujących złożyła petycje w sekretariatach Marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego i Marka Kuchcińskiego. Czas dla delegatów (Marek Ałaszewski, Krzysztof Logan Tomaszewski i Krzysztof Wodniczak) znalazł Mariusz Błaszczak - przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwość.Kończąc pobyt w Warszawie grupa dziennikarzy spotkała się w kawiarni Czytelnik z Piotrem Kabajem - dyrektorem Warner Music Poland (nabywca Polskich Nagrań), który starał się szczegółowo wyjaśnić wątpliwości związane ztransakcja jakiej dokonano 29 styczna br. czyli tj. data sprzedaży Polskich Nagrań.
Powrót do listy